Two Column Images
Left Image
Right Image

Data :

SHARE:

Historia miast – jak rozwijały się największe ośrodki w starożytności i średniowieczu?

Znawcy tematu terminem miasto określają  obecnie skupisko ludzkie, przeciwstawne wsi, charakteryzujące się zagęszczoną zabudową, zróżnicowaną strukturą społeczną mieszkańców, utrzymujących się w większości z zajęć nierolniczych – handlu, rzemiosła, przemysłu i usług. W nieco zmodyfikowanej formie można zastosować tę definicję do jednostki administracyjnej, która będzie przedstawiona w niniejszej pracy. Pierwsze osady będące zaczątkami przyszłych miast powstawały już w prehistorii.

Starożytne miasta – dlaczego powstawały?

Za najstarsze ośrodki uznaje się Jerycho, a także Çatal Höyük, powstałe odpowiednio ok. 8000 lat p.n.e. oraz ok. 7500 – 6000 lat p.n.e. na terenie Bliskiego Wschodu. Z biegiem lat określono je mianem protomiast. Z czasem powstawały miasta, które egzystowały jako samodzielne jednostki polityczne, np. Ur czy Uruk na terenie Sumeru. W starożytnej Grecji natomiast powstała charakterystyczna dla tych terenów forma państwowości, oparta na tzw. poleis, czyli państwach – miastach, ich mieszkańcy tworzyli wspólnotę polityczną i religijną. Za najważniejsze państwa – miasta uznaje się m.in. Ateny oraz Spartę.  Do innych ważnych i wspaniale rozwiniętych miast starożytnych zalicza się np. Rzym czy Konstantynopol. Zakładanie ich świadczy to o tym, że ludzie od najdawniejszych czasów odczuwali potrzebę łączenia się w większe, zorganizowane społeczności. Wiedzieli oni bowiem, że pewne czynności potrzebowały wspólnej pracy grupy jednostek, za przykład mogą tu posłużyć prace przy budowie i konserwacji systemów irygacyjnych.

Co zmieniło średniowiecze?

Należy zaznaczyć, że to średniowiecze wywarło ogromny wpływ na rozwój ośrodków miejskich. Życie polityczne toczyło się wtedy głównie w miastach. To na ich przykładach można dostrzec jak działał ówczesny system feudalny, bowiem prestiż tworzących go osób w dużej mierze zależał od pozycji, jaką dana jednostka cieszyła się w mieście. To właśnie ze średniowiecza wywodzi się bardzo ceniona współcześnie idea samorządności i pluralizmu władzy, który ukształtował się przez narzucanie swoich obyczajów Rzymianom przez plemiona barbarzyńskie.

Kryzys miast w czasach rzymskich

W IV w. uprzywilejowane latyfundia, powodowały kurczenie się drobnej własności ziemskiej, co było prawdziwą klęską dla miast. Już w I w n.e. niejaki Pliniusz Starszy pisze, że Latyfundia zgubiły Italię. W ustroju Cesarstwa, wzorowanym na dawnym ustroju Rzymu, rola miast była ogromna. Wokół nich skupiały się okręgi wiejskie, którymi zarządzał funkcjonujący w mieście samorząd. W tych warunkach wyjmowanie spod jego kompetencji latyfundiów narażało miasto na trudności przede wszystkim natury fiskalnej. Rzymski system podatkowy przewidywał bowiem podział preliminowanej z podatków należności między samorządy miejskie, które dopiero ze swej strony dzieliły tę globalną kwotę między podatników. Każde więc wyłączenie spod ich kompetencji jakiegoś obszaru pociągało za sobą automatyczny wzrost obciążenia podatkowego ludności. Nie było to jednak wszystko. Przestawiając swą gospodarkę wewnętrzną latyfundia uniezależniały się od miast również pod względem gospodarczym. Ta polityka podcinała ich byt. Ośrodki miejskie musiały walczyć z coraz większymi trudnościami i przechodziły poważny kryzys wewnętrzny.

Reperkusje

Wobec ograniczenia popytu na różne gałęzie wytwórczości rzemieślniczej redukowały swoją produkcję lub nawet z niej rezygnowały. W nowych warunkach mogło więc działać z powodzeniem jedynie rzemiosło luksusowe oraz handel nastwiony na sprzedaż artykułów nie produkowanych na wsi. Doszło więc do swego rodzaju upadku miast cesarskich. Słabość polityczną oraz gospodarczą dobrze wykorzystały  w późniejszym czasie plemiona barbarzyńskie, które najeżdżały Imperium Zachodniorzymskie.

Wieki ciemne – epoka upadku miast na Zachodzie

Wodzowie germańscy, korzystając z zarzuconego przez Rzymian tytułu króla – rex – stawali się z wolna niezależnymi monarchami, którzy w bardzo słaby sposób czuli się zależni od cesarza, będącego w tych krajach symbolem państwowości rzymskiej. Na obszarze Galii, między dolnym Renem, Skaldą i Lasem Ardeńskim po władzę sięgnęli Frankowie. Nie stanowili oni jednolitej struktury etnicznej. Pod tą wspólną nazwą występowały liczne plemiona, często walczące między sobą. Rozdrobnieniu Franków kres położył Chlodwig, władca plemienia skupionego wokół Tournai. Rozprawił się on kolejno ze wszystkimi sąsiadami, podporządkowując ich swej władzy. Triumf Franków przyniósł ze sobą dalszy upadek życia miejskiego w Galii.

Dążenie wielkich własności ziemskich do samowystarczalności w obrębie własnych dóbr, a co za tym idzie zanik wymiany towarowej i ograniczenie jej do handlu przedmiotami zbytku lub surowcami występującymi nie wszędzie, prowadziło do zaniku życia miejskiego. Jaka by nie była główna przyczyna faktem jest, że swoje znaczenie zachowały jedynie największe z miast, przede wszystkim zaś te posiadające porty. Utrzymywały one stosunki ze Wschodem, skąd sprowadzano artykuły zbytku.

Ostatecznym ciosem dla życia miejskiego w Galii stało się opanowanie wschodnich i południowych wybrzeży Morza Śródziemnego przez Arabów, którzy – przecinając komunikację morską ze Wschodem – przyśpieszyli ostateczną ruinę miast zachodnioeuropejskich. Przekształciły się one wówczas w osady rzemieślniczo – rolne i znalazły się zazwyczaj w zależności od miejskiego episkopatu.

Bizancjum

W przeciwieństwie do krajów Zachodu życie miejskie w Bizancjum nie tylko nie uległo osłabieniu, ale nadal rozwijało się pomyślnie. Przyczyny tego zjawiska Tadeusz Manteuffel doszukuje się w stanie bizantyjskiego przemysłu, który mimo istnienia rzemiosła domowego we włościach możnowładczych i kościelnych, rozwijał się w dalszym ciągu głównie w miastach. Obok małych warsztatów, utrzymywanych przez przedsiębiorców lub wolnych rzemieślników istniały tam wielkie manufaktury państwowe, w których pracowali rzemieślnicy wykonujący dziedzicznie swoje rzemiosło. W większych miastach rzemieślnicy i kupcy tworzyli korporacje zawodowe. Podlegały one pod władzę prefekta miasta, który decydował o przyjmowaniu nowych członków oraz ustalał sposób nabywania surowca, cenę wyrobu, dni sprzedaży, wynagrodzenie najemników, a nawet stosunki z kupcami zagranicznymi.

Możemy na tym przykładzie po raz kolejny dotrzeć, jak silną pozycję miały władze miejskie. Członkowie korporacji zawodowych, pozbawieni przez państwo wszelkiej inicjatywy gospodarczej, korzystali z przywilejów monopolistycznych, które chroniły ich przed obcą konkurencją i zapewniały stałość warunków egzystencji. Dzięki tym okolicznościom mógł się rozwijać w Bizancjum wyrób przedmiotów zbytku. Stamtąd pochodziły więc wykwintne płótna i jedwabie, złotogłowia, hafty, makaty i dywany.

Stabilizacja 

Dzięki korzystnemu położeniu geograficznemu oraz rozwiniętej sieci dróg rzymskich, które zbiegały się w Konstantynopolu; posiadał we wczesnym średniowieczu monopol na handel międzynarodowy. Wspaniały rozwój handlu rozwój handlu był przyczyną szybkiego rozwoju miast nadmorskich w bizantyńskich Włoszech, Dalmacji czy Bułgarii.

Wobec powyższych przykładów można więc łatwo dostrzec, że to Wschód, poprzez to, że jego reprezentanci posiadali posiadłości również w zachodniej części Europy,  podłożył fundamenty pod rozwój miast Zachodu, gdy tamtejsza sytuacja polityczna po upadku Rzymu została unormowana.

Zmiany w rolnictwie

Od początku XI w. w Europie Zachodniej można zaobserwować wielkie przemiany gospodarcze i społeczne, których skutkiem był m.in. wzrost liczby ludności. Z chwilą gdy opadła fala najazdów normańskich, węgierskich i muzułmańskich, ludy zachodniej Europy, mimo lokalnych wojen, mogły przystąpić do prac nad likwidacją skutków najazdów i odbudować spustoszoną gospodarkę.  W rolnictwie, podstawowej wówczas dziedzinie produkcji, zaczęły występować przejawy postępu technicznego. Nastąpiło stopniowe ulepszanie systemu uprawy roli. Z gospodarki wypaleniskowej i odłogowej zaczęto przechodzić na dwupolówkę, a nawet trójpolówkę.

Impuls dla rozwoju miast

Wzrost zaś rolnictwa i możliwość wykorzystania przezeń nadwyżek produkcyjnych sprzyjały oddzieleniu się rzemiosła od rolnictwa. To ostatnie bowiem dysponowało środkami umożliwiającymi nabycie wytworów rzemieślników, którzy też zaczęli porzucać wieś i skupiać się w ośrodkach miejskich. Jak słusznie zauważa więc Benedykt Zientara wzrost plonów był niezbędnym czynnikiem rozwoju społecznego podziału pracy. Podkreśla on też, że rzemiosło tamtego okresu było już głównie rzemiosłem miejskim. Pod wpływem takiego podziału pracy, osady, które w czasach antycznych były miastami a później nie różniły się niczym od osiedli wiejskich, zaczęły przekształcać się ponownie w ośrodki życia rzemieślniczego i handlowego. Odradzały się więc zmarłe miasta rzymskie; obok nich powstawały też zupełnie nowe, a rozwój miast w średniowiecznej Europie odegrał kluczową rolę w jej dalszej historii.

Michał Aściukiewicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najchętniej czytane