Kompromitacja reżimu Łukaszenki. Białoruskie muzeum z powodów politycznych usuwa figury Jagiełły i Witolda

0
651
Witold, Jagiełło i... Łukaszenka. Fot.:Domena Publiczna+Kremlin.ru, CC BY 4.0 , via Wikimedia Commons

Białoruskie Narodowe Muzeum Historyczne usunęło ze swojej ekspozycji figury władców z przełomu XIV i XV wieku – króla Władysława Jagiełły i księcia Witolda. Nie chodzi jednak o renowacje obiektów, a względy polityczne.

Gazeta „Nasza Niwa” podaje, że ktoś złożył… skargę na figury Jagiełły i Witolda nazywając ich… polskimi okupantami.

A możliwe, że to nie koniec szaleństwa. Na celowniku zajmujących się sprawami kultury przedstawicieli reżimu znalazła się bowiem także ekspozycja poświęcona szlachcie i heraldyce.

Ta wystawa ma zostać zastąpiona ekspozycją na temat… Imperium Rosyjskiego, co jest niezwykle wymowne. Przedstawiciel muzeum w rozmowie z gazetą nie wyklucza takiej zmiany.

Figury króla Polski i najwyższego księcia Litwy (supremus dux Lituaniae) Władysława Jagiełły oraz wielkiego księcia litewskiego Witolda były prezentowane w białoruskim muzeum od roku 2011.

Jak podaje Telewizja Biełsat, wygląd Witolda odtworzono w oparciu o wizerunek z jego pieczęci, zaś cechy Jagiełły czerpią z rzeźby nagrobnej z Wawelu. Ubranie władcy zaczerpnięto z ikony „Adoracja Trzech Króli”. Autorami rzeźb są Paweł Łuk i Jura Piskun.

Zarzut wysunięty pod adresem obu władców sugerujący, że byli oni polskimi okupantami, to skrajny absurd i wie to każdy człowiek znający ówczesną sytuację polityczną w Europie Wschodniej. Dla porządku przypomnijmy jednak, że na przełomie XIV i XV wieku Litwa władała większością ziem dawnej Rusi Kijowskiej już od dłuższego czasu, ale nazywanie owej władzy okupacją nie ma zupełnie uzasadnienia. Warto bowiem pamiętać, że alternatywą dla rządów Litwinów było podporządkowanie Tatarom, a potem Moskwie. Ponadto język, kultura i religia Rusinów zdominowała zwyczaje Litwinów, co pokazuje, że nazywanie owej sytuacji okupację to najzwyklejsza bzdura. Ponadto Władysław Jagiełło nie władał terenami należącymi obecnie do Białorusi jako król Polski, ale jako władca Litwy. Zarzut zaś mówił o polskiej okupacji. Widać więc wyraźnie, że mamy do czynienia z odwetem politycznym, a nie działaniem merytorycznym.

Źródło: belsat.eu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj