Stanisław Małachowski uznawany niekiedy za pierwszego szefa rządu w historii Polski pełnił funkcję krótko, bo nieco ponad 2 miesiące. Jednak przy swoich następcach wygląda wręcz jako weteran.
Wspomniany Małachowski był nie tylko postacią zasłużoną dla Ojczyzny w ostatnich latach istnienia przedrozbiorowej Rzeczypospolitej. Pełnił on bowiem także funkcję Prezesa Rady Ministrów Księstwa Warszawskiego. Zważywszy na fakt, że nawet dziś premier jest formalnie Prezesem Rady Ministrów, uznanie Stanisława Małachowskiego za premiera jest zasadne. Pełnił tę funkcję jako pierwszy, ale urząd sprawował przez jedynie 72 dni. Jego następcy swoje kadencje sprawowali znacznie dłużej: Ludwik Szymon Gutakowski przed 465 dni, a Stanisław Kostka Potocki aż przez 2276 dni. Żaden z nich nie zasługuje więc na miano premiera rządzącego krótko, a Kostkę Potockiego łatwiej umieścić w rankingu osób najdłużej kierujących rządami.
W czasach związanego unią personalną z Rosją Królestwa Polskiego posiadaliśmy dwóch Prezesów Rady Administracyjnej. Najkrócej funkcję pełnił książę Adam Jerzy Czartoryski – 191 dni. Mimo iż to zaledwie około pół roku, także nie może zostać uznany rekordzistą pod względem najkrótszego pełnienia urzędu.
Inaczej sytuacja wyglądała w trakcie powstania listopadowego. Prezesi Rządu Narodowego zmieniali się częściej. Józef Chłopicki był nim 43 dni, Jan Krukowiecki – 21, a Bonawentura Niemojowski – 17. Jego następca to natomiast bezapelacyjny rekordzista. Jan Nepomucen Umiński był premierem zaledwie przez kilka godzin! Urząd pełnił 23 września roku 1831. Związane było to z obroną i kapitulacją Warszawy kilka dni wcześniej. W trakcie powstania mieliśmy ponadto jeszcze jednego premiera: Macieja Rybińskiego – 14 dni.
Krótko prezesem Rządu Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej był także w trakcie powstania krakowskiego roku 1846 Jan Tyssowski. Funkcję pełnił w sumie 9 dni. Z kolei w trakcie Wiosny Ludów i powstania w Poznaniu Gustaw Potworowski kierował Komitetem Narodowym przez 50 dni.
To długo w stosunku do pełnienia funkcji prezesa Rządu Narodowego w trakcie powstania styczniowego. Rekordzista w tym okresie był premierem 1 dzień. Od 9 do 10 czerwca roku 1863 funkcję sprawował Piotr Kobylański. Z kolei 7 dni urząd zajmował Marian Langiewicz. Generalnie jednak w tym czasie średnia wynosiła około 50 dni.
Jasnym jest natomiast, że w okresie odzyskiwania niepodległości i istnienia w kraju licznych organizacji reprezentujących sprawę polską urząd szefa rządu nie był stabilny, a ludzie na czele owych instytucji bywali zmieniani, zaś one same – łączone. Niezależnie od tego w gronie osób sprawujących funkcję krótko (a zarazem zasługujących bezapelacyjnie na miano premiera Polski) znajduje się chociażby Józef Świeżyński oraz Władysław Wróblewski. Obaj byli szefami rządu przez 11 dni – ten ostatni w dniu 11 listopada roku 1918. To jednak długo w porównaniu ze stabilnością władz socjalistycznego Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej. Ignacy Daszyński kierował instytucją bowiem przez zaledwie 4 dni, a Stanisław Thugutt przez 6.
Daszyńskiego uznaje się także za pierwszego premiera II RP. Urząd pełnił jednak przez 3 dni – Józef Piłsudski wolał bowiem widzieć na tym stanowisko osobę mniej radykalną w swoim socjalizmie.
W okresie międzywojennym także zdarzały się sytuacje, gdy dany polityk premierem był krótko. I tak Kazimierz Bartel kierował rządem przez 3 dni, Wincenty Witos przez 4, a Artur Śliwiński przez 9.
Instytucją stabilniejszą pod tym względem był rząd na uchodźstwie. Jednak i tu zdarzył się premier urzędujący przez 2 dni: August Zaleski. Natomiast w PRL generalnie zmiany na stanowisku premiera nie były częste. Najkrócej urząd pełnił – i to w związku z rozkładem komunistycznego państwa – Czesław Kiszczak (22 dni).
Także i w III RP należy do państw z dość stabilną obsadą funkcji premiera. Najkrócej urząd piastował Waldemar Pawlak. W roku 1992 premierem był przez 35 dni i został nim w wyniku obalenia gabinetu Jana Olszewskiego. Pawlak przestał pełnić funkcję, gdyż nie utworzył rządu.
Michał Wałach