W tekście „Historia nauczycielką życia czyli prof. Wiesław Chrzanowski o polityce zagranicznej” opisywałem poglądy i przekonania prof. Wiesława Chrzanowskiego w odniesieniu do polityki międzynarodowej i geopolityki. Dzisiaj zajmę się aktywnością obywatelską, która to towarzyszyła Profesorowi niemal przez całe życie, a w ostatnich jego latach przejawiała się w dziesiątkach spotkań i wystąpień.
Aktywność społeczna i obywatelska
Diagnozy Profesora Chrzanowskiego dotyczące zadań, roli i znaczenia jakie w życiu naszego kraju winni odgrywać jego obywatele to „temat rzeka”. Przekonania te doskonale zawierają się w poglądzie na państwo samo w sobie. Jest ono zdaniem profesora Chrzanowskiego: „takie, jakie sami je urządzamy”[1].
Konflikt polityczny w dużej mierze profesor uważał za jałowy i nie wnoszący niczego istotnego do dyskusji o Polsce. Co więcej jak wspomina Wiesław Walendziak w wywiadzie dla gazety Wyborczej: „Trochę się śmiał z tej retoryki wojennej w Polsce, żartował, że dzisiaj na prawicy nadają ton wyznawcy socjalisty Józefa Piłsudskiego, ale na szczęście tym prawicowcom nie grozi to, co Józef Piłsudski zgotował swoim politycznym przeciwnikom – zamach majowy czy twierdza brzeska[2]. Zdanie to dobrze opisuje jego podejście do wielu spraw. Swoista, cierpka ale i dosadna ironia, która jednak niemal nigdy nie potępiała, nie konfliktowała lecz raczej zwracała uwagę na paradoksy, a i patologie polskiego życia publicznego.
Profesor Wiesław Chrzanowski w zakresie aktywności obywateli w życiu społecznym i politycznym swoje przekonania wywodził zarówno z własnego doświadczenia jak i – jak i w wielu sprawach- nauczania Kościoła Katolickiego Mogę tylko przypomnieć- mówił, że udział w życiu polityczno-społecznym jako obowiązku każdego katolika zaleca nam m.in. adhortacja Christifideles Laici – Ojca Świętego Jana Pawła II, opublikowana w roku 1988. Owa działalność oczywiście niekoniecznie musi się ograniczać do działalności publicznej może koncentrować się np. na sprawach społecznych, kulturalnych, religijnych, gospodarczych czy dobroczynnych. Grzechem społecznym jest jednak twierdzić, że nie będę nic robił w wymiarze politycznym, bo i tak nie będzie miało to sensu, bądź dla mnie osobiście może okazać się nawet szkodliwe. To jest problem obudzenia ludzi, zwłaszcza młodych. Ja często goszczę młodych ludzi i staram się im uświadamiać rolę i wagę społecznej działalności[3]. To zdanie doskonale ilustruje pogląd na opisywana kwestię jego autora. Niezmiennie od wielu lat zwracał on uwagę na zasadnicze dwa filary tejże aktywności.
Pierwszym jest wytworzenie szerokiego frontu w duchu „wspólnoty poglądów, przekonań i celów”. Nie wszyscy jego przedstawiciele mogą i powinni angażować się w czynną działalność polityczną, wszyscy jednak powinni zwalczać w sobie mentalność „gapiów” czyli biernych i apatycznych obserwatorów otaczającego nas świata. W tym miejscu profesor Chrzanowski bardzo często odwoływał się do tradycji przedwojennego ruchu narodowego, który nie dość że stanowił potężną aczkolwiek zróżnicowaną wewnętrznie siłę polityczną to potrafił także organizować i animować inne formy aktywności takie jak sport, kultura czy organizacje młodzieżowe.
Drugi z filarów, na którego znaczenie zawsze zwracał uwagę to szczególnie intensywne działanie w zakresie wychowania i aktywizowania ludzi młodych. Na rozmowę i dyskusje z kolejnymi pokoleniami młodych prawicowców profesor zawsze znajdował czas i ochotę. Pozwalał im uczestniczyć w nich na równych prawach, swoją wiedzą i doświadczeniem wymuszając jednocześnie dobre przygotowanie i konieczność autorefleksji na temat głoszonych przekonań. Tym bardziej, że te ostatnie nie zawsze bywały tożsame z opiniami samego profesora.
Zdaniem Wiesława Chrzanowskiego „Polityka jest jednym z rodzajów działań celowych odnoszących się do życia społecznego. Określenie nadrzędnej kategorii tych działań, do których się ona zalicza, może pogłębić refleksję nad jej rolą w życiu społecznym. Wydaje się, że zaliczyć ją należy do działąń wychowawczych[4].
Polityka
W kontekście polityczno- społecznym zupełnie obce profesorowi Chrzanowskiemu było myślenie kategoriami doktrynerskimi i zawężającymi pole oddziaływania do odosobnionych środowisk i grup. Jak mówił cytując wybitnego antropologa i wykładowcę oraz działacza przedwojennego Stronnictwa Narodowego prof. Karola Stojanowskiego : Na dźwięk słowa endek wielu reaguje w ten sposób, że już o nic nie pyta, kierując się uprzedzeniami i własnymi, często bardzo nieprawdziwymi odczuciami. Nie należy więc sprawy akceptacji, uwielbienia dla historii ruchu narodowego wysuwać na pierwszy plan – na to przyjdzie czas. Trzeba budować środowisko jakby od podstaw. Do korzeni i tak kiedyś nastąpi zbliżenie. Podstawą powinny być wartości świadczące o istocie polskości, interes narodowy, polska misja dziejowa w realiach przede wszystkim dzisiejszej Europy. „Nie bądźcie talmudystami”- mówił kiedyś Dmowski do młodzieży. Dziś niestety wśród tradycyjnych środowisk endeckich skłonność do dogmatyzmu jest obecna[5). Przy jednoczesnej trosce o pamięć oraz historię, zachęcał jednak do budowania na ich podstawie programu przyszłości, nie zaś nieustannych powrotów do nieaktualnych już, a czasem wręcz niepotrzebnych dyskusji i dywagacji. Mówiąc o środowiskach aspirujących do roli spadkobierców przedwojennej endecji mówił o nich, że: Niestety „pogrobowcy” tego Ruchu myślą wciąż o budowie pomników i paleniu świeczek niż o przyszłości. Pewne fragmenty dawnego systemu jeszcze są obecne ale stają się coraz bardziej anachroniczne. Polska potrzebuje nowoczesnej, mądrej prawicy. Powinna ona posiadać przemyślany i spójny program, nie ulegać frakcyjnym walkom i konfliktom oraz wnikliwie analizować wewnętrzne i zewnętrzne uwarunkowania w jakich się aktualnie znajdujemy[6]. Właśnie w takim duchu, aktywności, odważnego patrzenia w przyszłość z jednoczesnym szacunkiem dla przeszłości profesor chciał wychowywać kolejne pokolenia polskiej prawicy, której przedstawicieli gościł, przyjmował i otaczał opieka od kilkudziesięciu lat.
Wychowanie
Przedmiotem polityki i działalności społecznej– jak pisał- o ile nie jest nihilistyczną gra ambicji i walką o władzę, jest w ostateczności zawsze wychowywanie, kształtowanie podstawy społeczeństwa[7]
Niezmiennie zwracał też uwagę na role i znaczenie jakie w wychowaniu obywatelskim winny odgrywać szkoła i system edukacji. Ich funkcjonowanie po 1989r. oceniał raczej negatywnie podkreślając częstokroć, że: Kryzys, który przeżywa polska szkoła, to efekt panującego w niej liberalno-lewicowego doktrynerstwa. Uznano, że wychowanie nie leży w gestii szkoły. Że jest naturalnym procesem. Rolę nauczycieli ograniczono więc tylko do przekazywania młodym wiedzy. Skutki widzimy dziś wszyscy[8].
Sam nigdy nie odmawiał pomocy, rozmowy oraz wsparcia. Dla wielu młodych działaczy narodowych pełnił rolę nauczyciela, mentora ale i ideowego kompasu, z którego zdaniem jakkolwiek nie zawsze się zgadzano to niemal zawsze bardzo się liczono. Był bowiem profesor Chrzanowski człowiekiem zupełnie wyjątkowym, a jego styl, takt i kultura osobista w połączeniu z niebywałą wiedzą oraz szczerością sprawiają, że jeszcze przez wiele lat i dziesięcioleci będzie inspiracją dla kolejnych pokoleń młodzieży i ludzi odwołujących się do spuścizny patriotycznej.
dr Krzysztof Tenerowicz– wykładowca akademicki, publicysta i ekonomista. Prezes fundacji Prosto z mostu.
Foto: Youtube.com
[1] Roman Daszczyński, Rozmowa z Wiesławem Walendziakiem… dz. cyt.
[2] Tamże
[3] Tamże
[4] Chrzanowski W., Za nami, przed nami, Polityczny wybór pism, Warszawa 2005, s. 26
[5] Trzeba budować od nowa…, dz. cyt. s. 43.
[6] Tamże
[7] Chrzanowski W., Za nami…, dz.cyt. s. 26
[8] Przywróćmy w Polsce tradycyjne wychowanie, wp.pl, 30 października 2006, dostęp w dniu 2.12.2021r.