Fiński bohater narodowy doprowadził Stalina do rozpaczy. A do tego… znał język polski!

0
340
Carl Gustaf Emil Mannerheim

Carl Gustaf Emil Mannerheim to postać szerzej nieznana w naszym kraju. Tymczasem powiedzieć o nim, że był bohaterem narodowym Finlandii, to praktycznie nic nie powiedzieć. Kraj zawdzięcza mu bowiem więcej niż wiele, choć rzeczywistość zmuszała go niekiedy do podejmowania trudnych decyzji.

O ile jednak znajomość biografii Mannerheima to w naszym kraju rzadkość i domena pasjonatów, o tyle praktycznie nikt nie wie o jego lingwistycznych talentach. Tymczasem dowódca, którego w roku 2004 Finowie głosujący w plebiscycie uznali za najwybitniejszego przedstawiciela swojego narodu w dziejach, znał i naszą mowę!

Ale jak to możliwe, że Fin poznał język Mickiewicza? Otóż Mannerheim miał okazję służyć w carskim wojsku w naszym kraju. Wielkie Księstwo Finlandii było bowiem, podobnie jak Królestwo Polskie, częścią Imperium Rosyjskiego. I to właśnie dlatego fiński arystokrata wywodzący się z rodziny o szwedzkich korzeniach służył w naszym kraju. Przyjaźnił się tu z rodziną Lubomirskich, w tym księciem Zdzisławem, prezydentem Warszawy i późniejszym członkiem Rady Regencyjnej oraz księciem Władysławem, mecenasem sztuki, który wspierał również fińskie dążenia niepodległościowe. W kolejnych latach Mannerheim nie ukrywał zresztą, że kontakty z Polakami ukształtowały jego myślenie o własnej ojczyźnie.

Polski nie był jednak jedynym znanym Mannerheimowi językiem obcy. Ów poliglota znający jako mowę ojczystą szwedzki oraz opanowany w późnej dorosłości fiński posługiwał się także rosyjskim, angielskim, francuskim, niemieckim, łaciną i portugalskim. Nie uznano go jednak najwybitniejszym Finem w dziejach tylko dlatego, że znał kilka języków. Powód jest inny. To oddanie ojczyźnie w bardzo trudnych czasach.

Wraz z wybuchem w Rosji bolszewickiej rewolucji dotąd wierny Petersburgowi Mannerheim opowiedział się przeciwko komunizmowi, a za niepodległością Finlandii. Jego Biała Gwardia wygnała rosyjskich i fińskich „czerwonych” z południa kraju, a on sam pełnił funkcję regenta Królestwa Finlandii (które zamieniono potem na republikę).

W dwudziestoleciu międzywojennym wycofał się z polityki. Ponadto sprzeciwił się zamachowi stanu – choć spiskowcy widzieli w nim kandydata na dyktatora. W kolejnych latach pełnił jednak funkcje w wojsku. Zainicjował m.in. budowę linii Mannerheima chroniących kraj przed Związkiem Sowieckim.

Umocnienia spełniły swoją rolę podczas wojny zimowej, a sam Mannerheim dowodził fińskimi wojskami chroniącymi państwo przed siłami Stalina. Tereny utracone w tym konflikcie próbował odzyskać w trakcie wojny kontynuacyjnej, a więc walcząc razem z Niemcami, ale nie zapisał się w dziejach jako gorliwy sojusznik III Rzeszy. Przeciwnie. Zabiegał chociażby u niemieckich władz o uwolnienie swojego polskiego przyjaciela Zdzisława Lubomirskiego.

W roku 1944 Mannerheima wybrano prezydentem Finlandii i jako głowa państwa, widząc zmianę sytuacji na froncie, zawarł rozejm z ZSRR oraz rozpoczął walkę z Niemcami. Następnie ustąpił z urzędu, by nie utrudniać ojczyźnie poprawnego ułożenia stosunków ze Związkiem Sowieckim i Zachodem. Była to więc jego kolejna w życiu decyzja, która uchroniła kraj przed niewolą. Carl Gustaf Emil Mannerheim wówczas wyjechał i po kilku latach zmarł na emigracji.

Michał Wałach

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj