Grany przez Marka Perepeczkę serialowy Janosik od dekad przykuwa uwagę polskich telewidzów. Postać inspirowana karpackim zbójnikiem stała się poniekąd naszym, krajowym super bohaterem (choć postać historyczną należy raczej uznać za bandytę). Mało kto jednak wie, że filmowy bohater wziął ślub ze swoją narzeczoną, Maryną, nie w jednym, ale aż w dwóch, a być może nawet trzech kościołach. O co chodzi?
Oczywiście w fabule nie ma mowy o trzech świątyniach. Byłoby to zresztą ahistoryczne, gdyż niemożliwe nie tylko obecnie, ale i w przeszłości.
Tajemnica owej mnogości kościołów tkwi w sekretach producentów filmowych, którzy do różnych scen składających się na ślub Janosika dwie lub trzy świątynie. Słowem: bohaterowie popularnego, a wręcz kultowego serialu wchodzili do jednego budynku sakralnego, z innego wychodzili (wedle jednej z teorii), a przysięgę składali sobie w jeszcze innym.
Ślub rozpoczynał się więc przed kaplicą na Polanie Chochołowskiej leżącej w administracyjnych granicach Witowa (gmina Kościelisko, powiat tatrzański, woj. małopolskie). Kaplica powstała pod koniec lat 50. XX wieku i nie jest prawdą, że stworzono ją na potrzeby serialu. Wtedy jednak stała się słynna. Wcześniej zaś, przed produkcją filmu w reżyserii Jerzego Passendorfera, kaplicę odwiedzał Karol Wojtyła.
To jednak nie tam Janosik i Maryna ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Te sceny zostały zarejestrowane w bardzo kunsztownym i zabytkowym kościele św. Michała Archanioła w Dębie Podhalańskim (gmina Nowy Targ, powiat nowotarski, woj. małopolskie). To też ten obiekt cieszy się mianem świątyni, w której żenił się Janosik.
Bardzo często spotkać można się natomiast z opinią, że zbójnik z żoną wychodzili z innego, trzeciego kościoła. Jego lokalizacja nigdy nie jest podawana. Część fanów serialu oraz osób dokładnie przyglądających się produkcji wskazuje, że po ślubie i wyjściu ze świątyni Janosik został pojmany spod kościoła będącego świątynią na Polanie Chochołowskiej. Wtedy mielibyśmy w owej historii jednak nie trzy, a dwa kościoły. Ale to i tak więcej niż zazwyczaj bywa.
