Wielu osobom początki motoryzacji z pewnością kojarzą się z Fordem model T, czyli pierwszym produkowanym seryjnie samochodem osobowym. Choć bez wątpienia jest to słuszna myśl, to niewielu wie, co było przed Fordem. Wszak pojazdy produkowano na dekady przed zastosowaniem zautomatyzowanej linii. Pierwszy samochód powstał bowiem już w 1886 roku, czyli na ponad 20 lat przed Fordem T. A jak sprawa ma się z samochodami ciężarowymi?
Okazuje się, że na wynalezienie pierwszego samochodu ciężarowego przemysł motoryzacyjny musiał czekać dekadę. 10 lat od wynalezienia Patentwagen Nr. 1 (bo tak nazywał się pierwszy samochód) ludzie wpadli na pomysł, aby silnik spalinowy przewoził nie tylko ludzi, ale i towary. Jak mógł wyglądać pierwszy samochód ciężarowy? Czy miał wiele wspólnego ze swoimi współczesnymi odpowiednikami?
Zamysł koncepcyjny rzeczywiście pozostał niezmienny, bo i czego więcej ciężarówkom potrzeba. Była zatem paka i stanowisko kierowcy. Podobnie, jak w przypadku Patentwagen Nr. 1, pierwsza ciężarówka również nie miała zadaszenia. Oto ona:
Pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi do głowy na widok takiego pojazdu, to wóz konny. Okazuje się, że to celne skojarzenie. Pojazdy ciężarowe, podobnie zresztą jak osobowe, w sposób naturalny wyewoluowały z powozów.
Powyższy, pierwszy samochód ciężarowy w dziejach świata, tak naprawdę jest właśnie powozem konnym, z tą różnicą, że konie pociągowe zastąpiły konie mechaniczne. Pojazd ten osiągał prędkość do 12 km/h i wyznaczył trend rozwoju tej gałęzi motoryzacji. Wyprodukowano go w Niemczech w manufakturze Daimler-Motoren-Gesellschaft. Choć znalazł nabywców, przeważnie w Wielkiej Brytanii, nigdy nie dostał oficjalnej nazwy. Prawdopodobnie dlatego, że bardzo szybko zastąpiono go nowszymi, bardziej dopracowanymi modelami.
