Równolegle z podporządkowaniem sobie sceny politycznej i wszystkich dziedzin życia, komuniści u progu lat 50. przystąpili do czystki we własnym obozie. W Polsce „ludowej” postanowiono zdyscyplinować partię poprzez represje wymierzone w osoby kojarzone z Władysławem Gomułką i jego najbliższymi współpracownikami. W styczniu 1949 roku Gomułkę usunięto z partii wraz z grupą zwolenników, m.in. Marianem Spychalskim. Wiosną 1950 roku w bezpiece powołano odrębne struktury zajmujące się wewnątrzpartyjną czystką i szukaniem wśród komunistów rzekomych wrogów władzy.
Niedługo potem aresztowano Mariana Spychalskiego – generała dywizji Ludowego Wojska Polskiego, wcześniej pełniącego najwyższe funkcje partyjne i państwowe. Zatrzymanie Spychalskiego uruchomiło machinę kolejnych aresztowań oficerów oskarżanych o „spychalszczyznę” oraz dało początek przygotowaniom do procesu Gomułki. Ostatecznie z wojska usunięto z przyczyn politycznych około 9 tys. Oficerów w większości mających za sobą służbę w wojsku przedwojennym. Część z nich trafiła do aresztów i została oskarżona o udział w wyimaginowanym „spisku w wojsku”.
Główną rozprawą tego okresu był proces generałów z sierpnia 1951 roku nazywany także „procesem TUN” – od nazwisk głównych oskarżonych: Stanisława Tatara, Mariana Utnika i Stanisława Nowickiego. Skazano w nim wysokich oficerów LWP. Oskarżeni byli oficerami służby czynnej przedwojennego WP i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy w 1945 roku nawiązali współpracę z komunistami i powrócili do kraju przywożąc fundusze skradzione rządowi RP na uchodźctwie (łącznie ok. 4 mln dolarów).
Wcieleni do LWP początkowo objęli eksponowane stanowiska, lecz już w 1949 roku zostali aresztowani i poddani brutalnemu śledztwu. Skazano ich, wraz z sześcioma innymi oficerami, na wyroki wieloletniego więzienia pod spreparowanymi zarzutami zawiązania antykomunistycznego spisku w armii oraz współpracy agenturalnej z wywiadem amerykańskim i brytyjskim. W procesach odpryskowych od tej sprawy (czyli pobocznych, ale związanych z główną sprawą) skazano 86 – z czego 37 na karę śmierci.
Podczas trwania procesu generałów na początku 1951 roku aresztowano również Władysława Gomułkę. Pod adresem byłego przywódcy polskich komunistów wysunięto oskarżenia o „prawicowo-nacjonalistyczne odchylenie”. Starano się go zarazem powiązać ze „spychalszczyzną” i „spiskiem w wojsku”. Zarzuty stawiane Gomułce wpisywały się w propagandowe zapotrzebowanie Kremla realizowane w tym czasie w całym bloku wschodnim. Ostatecznie – prawdopodobnie w obawie przed wyjawieniem przez Gomułkę współpracy Bieruta z Gestapo przeciw podziemiu niepodległościowemu – odstąpiono od wytoczenia procesu pokazowego. „Towarzysz Wiesław” został zwolniony z aresztu w grudniu 1954 roku, a więc już po śmierci Stalina.
Po „odwilży” 1956 roku oficjalna propaganda zaczęła kreować lojalnych aparatczyków reżimu, którzy padli ofiarą czystek, na męczenników, rehabilitując oraz upamiętniając skazanych.
Michał Aściukiewicz