Zbrodniarz „wybitnym austriackim akwarelistą”? Cała prawda o malarstwie Hitlera!

0
573
Dom nad jeziorem z górami, obraz Adolfa Hitlera, 1910.

Kilka lat temu pewien kontrowersyjny polski polityk w jednym z programów telewizyjnych pozytywnie skomentował twórczość artystyczną nazistowskiego dyktatora, który w młodości skupiał się na malarstwie. Czy jednak rzeczywiście Adolf Hitler był wybitnym akwarelistą?

Udzielenie odpowiedzi na to pytanie jest praktycznie niemożliwe, gdyż – jak wiadomo już od czasów starożytnych – o gustach się nie dyskutuje. Słowem: komuś obrazy namalowane przez młodego Hitlera mogą się podobać, a komuś nie.

Faktem jest jednak, że zanim późniejszy niemiecki dyktator i zbrodniarz zainteresował się polityką poświęcał wiele uwagi malarstwu. Sam twierdził, że pędzel był jego przyjacielem od 12 roku życia, a na tworzenie dzieł poświęcał wiele czasu wolnego. To właśnie dlatego był przekonany, że dostanie się na wiedeńską Akademię Sztuk Pięknych to w jego przypadku jedynie formalność.

Stało się jednak inaczej. Próby stania się profesjonalnym malarzem zakończyły się w przypadku Hitlera porażką. Poniósł ją dwukrotnie: w roku 1907 oraz 1908. Eksperci oceniający jego dzieła twierdzili, że obrazy zawierają zbyt mało wizerunków ludzi. Istotnie w swoim malarstwie późniejszy morderca narodów Europy skupiał się na pejzażach oraz motywach architektonicznych. To właśnie dlatego jeden z członków oceniającej go komisji wiedeńskiej ASP zasugerował mu edukację w kierunku architektonicznym. Było to jednak niewykonalne, gdyż Hitler nie ukończył szkoły średniej. Porzucił ją by… poświęcić się malarstwu.

Niepowodzenie na wiedeńskiej ASP nie zakończyło jednak związku Hitlera z malarstwem. Przed I wojną światową żył bowiem z tworzenia obrazów: głównie pocztówek i wizerunków domów. Malował je niemalże hurtowo, a w działalności pomagał mu m.in. szklarz żydowskiego pochodzenia Samuel Morgenstern, który wiele lat później zauważył, że największą grupę wśród kupujących obrazy Hitlera stanowili Żydzi.

Malarstwo towarzyszyło przyszłemu nazistowskiemu ideologowi także podczas I wojny światowej. Wśród jego dzieł z tego okresu należy wymienić m.in. obraz przedstawiający jeden z klasztorów zniszczonych w wyniku działań militarnych.

Po roku 1918 Hitler poświęcał malarstwu coraz mniej uwagi. Na pierwszy plan wysunęła się natomiast polityka, a Hitler już jako dyktator nakazał skupić swoje dzieła i zakazał ich publicznego prezentowania. Korzystając ze swojej pozycji w państwie wpływał jednak na oficjalną sztukę III Rzeszy wspierając klasycyzm i odsuwając na dalszy plan sztukę nowoczesną.

Po II wojnie światowej część obrazów Hitlera trafiło w ręce państw koalicji antyhitlerowskiej. Z kolei wiele lat po konflikcie zainteresowanie malarstwem dyktatora zaczęło rosnąć, a na aukcjach jego niektóre dzieła osiągnęły wartość ponad 100 tys. euro.

Czy duże pieniądze płacone za obrazy niemieckiego zbrodniarza świadczą o jego wielkim talencie malarskim? Cóż, niewykluczone, że cena to efekt jego rozpoznawalności związanej nie tyle ze sztuką, co zbrodniami. Mimo tego należy stwierdzić, że Hitlera ciężko uznać za absolutne malarskie beztalencie. Choć nie dostał się na wiedeńską ASP to widać, że był uzdolniony w tej dziedzinie. Być może do stania się profesjonalnym malarzem zabrakło mu niewiele – np. tworzenia w nieco innym stylu i z większą otwartością na ludzkie wizerunki. Jego artystyczny potencjał ocenili jednak nie przypadkowi ludzie, a najwięksi fachowcy swoich czasów, którzy uznali, że brakowało mu tego czegoś.

Warto jednak podkreślić, że osobista porażka odniesiona podczas egzaminu wstępnego na wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych w żadnym wypadku nie może stanowić powodu tłumaczenia zbrodni, których dopuścił się on oraz totalitarnie rządzone przez niego państwo niemieckie w latach 30. oraz 40. XX wieku. Współcześnie panuje bowiem trend do tłumaczenia zbrodni trudnym dzieciństwem, osobistymi traumami lub klęskami. Nie wydaje się to jednak być słusznym kierunkiem. Wszyscy ludzie mają bowiem jakieś bolesne życiowe doświadczenia, a nie każdy zostanie zbrodniarzem i twórcą totalitarnej ideologii. Każdy natomiast, niezależnie od swojej historii, w konkretnym momencie życia wybiera dobro lub zło i ponosi odpowiedzialność podjętych decyzji.

Michał Wałach

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj