Co zrobić z granicą na wschodzie, czyli Dmowski kontra Piłsudski

0
442
Fot.:Maproom, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons

„Szli krzycząc: Polska! Polska! – wtem jednego razu

Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu;

Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna,

Szli dalej krzycząc: Boże! ojczyzna! ojczyzna.

Wtem Bóg z Mojżeszowego pokazał się krzaka,

Spojrzał na te krzyczące i zapytał: Jaka?”.

Wbrew pozorom pytanie z wiersza Juliusza Słowackiego nie było wyłącznie zagadnieniem literackim lub teoretycznym, gdyż odpowiedzieć na nie musieli ojcowie niepodległości u progu narodowej wolności, a nawet jeszcze wcześniej.

Tematów, w których należało zdecydować o tym, jaka będzie Ojczyzna, nie brakowało, a jednym z nich było ułożenie stosunków społecznych i politycznych na wschodzie kraju. Teren ów należał do wyjątkowo skomplikowanych pod względem tożsamościowym. O ile bowiem przed zaborami kwestia etniczna nie odgrywała istotnej roli, a bez porównania ważniejsze było wyznanie, o tyle w trakcie wieku XIX wzbudzono narodową świadomość nie tylko w tzw. żywiole polskim, ale także ukraińskim i litewskim oraz – w mniejszym stopniu – białoruskim.

Owe grupy już od przełomu wieków jawiły się jako nowe narody o podobnych do polskich aspiracjach państwowych, co rodziło konflikt z naszymi ambicjami do odbudowy Rzeczypospolitej w kształcie zbliżonym do tego z lat 60. XVIII wieku. Zasadniczo odpowiedzi na owo wyzwanie pojawiły się dwie: inkorporacyjna (Roman Dmowski) i federacyjna (Józef Piłsudski).

Pierwsza zakładała włączenie w skład odradzającego się państwa jak najszerszych obszarów zamieszkałych w co najmniej znacznym stopniu przez Polaków oraz asymilację mniejszości narodowych. Druga przewidywała utworzenie – kosztem Polski – związanych sojuszem z naszym krajem państw odgradzających nas od bezpośredniego sąsiedztwa Rosji. Obie wizje miały wady i zalety oraz wzajemnie się wykluczały, co zaostrzało konflikt polityczny w pierwszych latach istnienia II RP.

Ostateczny kształt wschodniej granicy państwa polskiego nie umożliwił pełnej realizacji żadnej z wizji, a chęć niedopuszczenia do ziszczenia się wizji Piłsudskiego wpływała na endeckich negocjatorów ustalających przebieg polsko-rosyjskiej granicy (traktat ryski), co było jednym z powodów pozostawienia nawet do 2 milionów Polaków pod władzą bolszewików.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj