Polski książę Władysław Herman przez 5 lat nie mógł doczekać się ze swoją czeską żoną Judytą potomstwa. W wiekach średnich rodziło to problemy nie tylko rodzinne, ale i polityczne.
Co prawda piastowski władca miał już syna – Zbigniewa – jednak wielu uznawało go za dziecko z nieprawego łoża, więc ewentualne przekazanie mu władzy groziło buntem i wojną domową. Potrzebny był prawowity dziedzic zrodzony ze związku, co do którego legalności nikt nie miałby wątpliwości.
Czując olbrzymią presję i bolejąc z powodu nieudanych starań o poczęcie dziecka książęca para postanowiła poprosić o pomoc Najwyższą Instancję. W tym celu do francuskiego opactwa Saint-Gilles w Oksytanii wysłali poselstwo z bogatymi darami. Mnisi zaś zanosili do Pana Boga modlitwy w intencji powiększenia się rodziny Władysława i Judyty.
Prośby zostały wysłuchane i w krótkim czasie na świat przyszedł Bolesław zwany Krzywoustym. W związku z tym radosnym wydarzeniem książęcy Kraków zyskał natomiast nową świątynię: kościół świętego Idziego – orędownika osób cierpiących na bezpłodność – choć niewykluczone, że pierwotnie takie wezwanie miała romańska świątynia dziś łączona z osobą św. Andrzeja.
