Henryk Sienkiewicz przyzwyczaił nas do niezwykle solidnego oddawania realiów historycznych w swoich powieściach. Niemożliwym byłoby jednak stworzenie fabuły bez zmiany jakichkolwiek elementów biografii bohaterów. Co więcej, niektórzy uczestnicy wydarzeń literackich czerpią z postaci historycznych bardzo niewiele. Tak jest w przypadku Bohuna.
Sienkiewiczowski Bohun to odważny Kozak i zawadiaka, który całym sercem kocha Helenę z Kurcewiczów, a początkowo był nawet lojalnym rycerzem Rzeczypospolitej. Nie dane jest mu jednak dożyć swoich dni u boku szlachcianki. Ta zostaje bowiem obiecana Janowi Skrzetuskiemu, choć wcześniej obiecywano jej rękę właśnie Bohunowi. Między panami dochodzi do swoistego sporu, który rozgrywa się przy okazji konfliktu natury politycznej. Bohun ma o ową zdradę rodu Kurcewiczów wielki żal i ciężko mu się dziwić – niemalże znikąd pojawił się Lach i całe jego życie legło w gruzach. Niestety następnie Jurko dokonuje zemsty i dopuszcza się zbrodni – ataku i rzezi w Rozłogach.
O historyczności Skrztuskiego pisaliśmy już na naszym portalu wcześniej. Cały tekst można przeczytać TUTAJ. Mówiąc najkrócej jak to możliwe literacki Jan miał niewiele wspólnego z historycznym Mikołajem Skrzetuskim, a wspólne losy dotyczą przede wszystkim wydostania się z obleganego Zbaraża. A jak jest z konkurentem Jana do ręki Heleny?
U Sienkiewicza spotykamy pułkownika Jurka Bohuna. Historia zna kozackiego dowódcę o takim nazwisku. Nazywa się jednak Iwan. Co łączy postać literacką i historyczny pierwowzór? Okazuje się, że sporo cech charakteru i raczej mało wydarzeń.
Iwan wszedł na arenę dziejów w roku 1649, a więc wówczas, gdy literacki Jurko był już bliskim współpracownikiem Bohdana Chmielnickiego. Miał wtedy około 40 lat, choć o jego wcześniejszym życiu, a nawet pochodzeniu, wiemy niewiele. Szybko jednak awansował i rychło został pułkownikiem. Zapisał się na kartach historii jako dowódca, który uratował Kozaków od całkowitej klęski pod Beresteczkiem. Widząc bowiem nadchodzącą porażkę zdołał wyprowadzić swoich ludzi.
Bohun był jednak nie tylko dowódcą, ale i politykiem. Co ciekawe, różnił się niekiedy w poglądach od Bohdana Chmielnickiego. U Iwana Bohuna można dostrzec konsekwentne tendencje silnie nacechowane dążeniem do stworzenia niezależnego państwa kozackiego. To właśnie dlatego sprzeciwiał się ugodzie perejasławskiej, na mocy której Kozacy oddali się pod opiekę cara. Polacy próbowali wtedy skłócić Chmielnickiego i Bohuna oferując temu drugiemu buławę kozacką. Nie przyjął jednak oferty i pozostał lojalny.
Bohun jako swoisty praprzodek ukraińskiej niepodległości był także przeciwny poprzedzającej Perejasław ugodzie w Białej Cerkwi z Rzeczpospolitą. Przy jej okazji dał się jednak poznać jako honorowy rycerz, którzy uniemożliwił wymordowanie reprezentantów Rzeczypospolitej przez Kozaków. Był więc nie tylko stronnikiem kozackiej niezależności, ale także przeciwnikiem zbrodni wobec Polaków.
Z kolei w chwili napaści Szwedów na Polskę (potop) sugerował Chmielnickiemu poparcie Rzeczpospolitej. Zmienił jednak zdanie widząc klęski naszego kraju. Wtedy też współpracował z Jerzym II Rakoczym, księciem siedmiogrodzkim będącym stroną porozumienia w Radnot mającego dokonać podziału Rzeczypospolitej i być może powołać do życia państwo kozackie.
W kolejnych latach Bohun-polityk kilkukrotnie zmieniał strony. Raz wspierał Polaków, raz Rosjan. Spędził też pewien czas jako więzień w Malborku. Gdy następnie, na prośbę nowego hetmana kozackiego Pawła Tetery został wypuszczony i walczył po stronie Polski, znów próbował lawirować. Gdy więc podczas oblężenia Głuchowa pojawiły się informacje o spiskowaniu i możliwej zdradzie walczącego wówczas po stronie Rzeczypospolitej Iwana, został on po krótkim procesie skazany na śmierć i rozstrzelany.
Widzimy więc wyraźnie, że postaci Jurka Bohuna z „Ogniem i Mieczem” oraz Iwana Bohuna – postaci historycznej – mocno różnią się od siebie pod względem biografii. Charakter obu panów jest jednak zbliżony. Obaj Bohunowie to niespokojne dusze, wieczni buntownicy, watażkowie i niejako dzieci swoich trudnych czasów. Odpowiadając jednak na tytułowe pytanie trzeba zauważyć, że głównym „podarunkiem” historycznego Iwana dla literackiego Jurka jest… nazwisko.
Michał Wałach