Gorąco? Nie narzekaj, mogło być gorzej! Krótka historia upałów

0
258
fot.:Tumisu/pixabay.com

Meteorolodzy z różnych krajów świata definiują upał na rozmaite sposoby. Wszyscy mówią jednak o temperaturach, które są dla ludzi nie tylko męczące, ale także groźne. Cierpiąc w trakcie obecnej fali gorąca niech pociesza nas fakt, że termometry w Polsce nawet na moment nie zbliżają się do historycznych globalnych rekordów.

Najwyższa temperatura powietrza zanotowana na obecnym terytorium Polski padła końcem lipca roku 1921 w Prószkowie (województwo opolskie). Nie oznacza to oczywiście, że nigdy nie było cieplej. Należy jednak pamiętać, że regularne prowadzenie pomiarów zaczęło się na świecie w wieku XVII, ale nie od razu upowszechniło się równomiernie we wszystkich państwach i regionach globu.

Ponadto niektóre światowe rekordy były po latach dominacji… odwoływane, a inne nigdy nie były uznawane. Okazywało się bowiem, że autorzy pomiarów popełniali metodologiczne błędy.

Tak stało się m.in. z obowiązującym przez 90 lat globalnym rekordem temperaturowy powietrza (to coś innego niż rekord temperatury przy gruncie) zanotowanym rzekomo 13 września roku 1922 w libijskim mieście Al-Azizija. Wtedy też termometr miał pokazać aż 57,8 stopnia Celsjusza. Dopiero w roku 2012 dokonano weryfikację tamtego pomiaru i okazało się, że badacz popełnił błąd i zawyżył wynik.

W ten sposób ludzkość musiała przyjąć za rekord temperaturę nieco niższą, a libijskie miasto uznać temperaturową wyższość Doliny Śmierci w USA. Deklasacja Al-Azizija oznaczała bowiem zajęcie pierwszego miejsca przez Furnace Creek w Kalifornii, gdzie 13 lipca roku 1913 zanotowano temperaturę 56,7 stopni Celsjusza.

Trzeba przyznać, że przy tym wyniku 40,2 stopnia w Prószkowie pod Opolem to wręcz mróz. Na tle Doliny Śmierci dość rześko wypada także europejski rekord temperaturowy, choć z pewnością dla mieszkańców tego skrawka naszego kontynentu marne to pocieszenie.

Aktualny europejski rekord temperaturowy padł w Syrakuzach na południowym wschodzie włoskiej Sycylii. 11 sierpnia roku 2021 termometr pokazał tam aż 48,8 stopni Celsjusza.

W ten sposób Włosi zepchnęli z pierwszego miejsca Greków. Dotąd najwyższą temperaturę odnotowano bowiem w Atenach. Tam w lipcu roku 1977 słupki rtęci pokazały 48 stopni.

Europa ma jednak także swoje nieoficjalne rekordy. Ponad 51 stopni zanotowano 30 lipca 1876 roku w hiszpańskiej Sewilli. Zaledwie o jeden stopień mniej pokazały termometry w roku 1881. Rekord nie został jednak uznany z powodu zastrzeżeń metodologicznych. Najpewniej w tych dniach był nieco chłodniej.

Nie oznacza to jednak, że stolica hiszpańskiej Andaluzji oraz cały region to miejsce wolne od upałów. Przeciwnie. Miasto z powodu swojego wyjątkowo gorącego klimatu zwane jest nawet patelnią i może poszczycić się uznanym wynikiem temperaturowym na poziomie 47 stopni. Nieco więcej – 47,3 – zanotowano z kolei w niewielkim andaluzyjskim miasteczku Montoro, które o zaledwie 0,1 stopnia przegrywa z portugalską Amareleją leżącą tuż przy granicy z Andaluzją.

Niestety coraz częściej słyszymy o biciu rekordów w kolejnych krajach oraz regionach i najpewniej w ciągu najbliższych lat wszystkie wspomniane tutaj maksima temperaturowe staną się nieaktualne. Wynika to ze zmian klimatycznych. Ponadto – co najistotniejsze w owym problemie – padają nie tylko rekordy związane z gorącymi dniami, ale także rosną średnie temperatury. Upały bowiem występowały zawsze, jednak to, co kiedyś było pewną anomalią, dziś powoli staje się normą. Rodzić będzie to poważne problemy gospodarcze, polityczne, społeczne i ekonomiczne, a nawet medyczne, gdyż z czasem na naszych szerokościach geograficznych zaczną występować nieznane tu dotąd gatunki przenoszące choroby tropikalne.

Niezależnie jednak od szerszych kontekstów w wyjątkowo ciepłe dni należy pamiętać o zmianie swoich przyzwyczajeń i zachowań. O ile to możliwe podczas fali upałów unikajmy wychodzenia z domów w trakcie najcieplejszych godzin, a jeśli nie mamy wyboru – poszukujmy cienia i zasłaniajmy głowę oraz ciało przewiewnymi oraz naturalnymi tkaninami. Ponadto wyraźnie zwiększajmy ilość spożywanych płynów. Pamiętajmy także szczególnie o naszych bliskich w podeszłym wieku – rodzicach i dziadkach. Dla osób starszych upały są bowiem nie tylko męczące i niekomfortowe, ale także śmiertelnie niebezpieczne.

Michał Wałach

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj