Zwykle interesują nas rzymskie miecze, monety, prawo czy ustrój polityczny. Starożytni jednak, podobnie jak my dziś, nie żyli wyłącznie tym jak dzieliły się ich monety. Wiemy na przykład, że hodowali psy. Ale jakie?
Nasza wiedza na temat psów żyjących w starożytnym Rzymie jest bogatsza dzięki archeozoologom. To dziedzina nauki łącząca w sobie elementy historii, archeologii i zoologii. Specjaliści z tej dyscypliny pracują m.in. na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.
To właśnie ich badania rzuciły nowe światło na świat czworonogów żyjących w antyku. Okazało się bowiem, że Rzymianie hodowali psy o krótkich pyskach, ale niskie, a więc zbliżone wyglądem do buldogów francuskich.
Wiedza oparta została o analizę czaszki psa żyjącego 2 tysiące lat temu. Kości odnaleziono już w roku 2007 na terenie dzisiejszej Turcji, ale były one niekompletne. Dopiero w roku 2021 sprawą zainteresowali się polscy badacze: prof. Aleksander Chrószcz i dr Dominik Poradowski z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Współpracowali z zespołem prof. Vedata Onara ze Stambułu.
W ten sposób ustalono, że pies różnił się od znanych już ze starożytnej Grecji molosów. Były to psy o krótkich pyskach, ale wyższe od znalezionego.
Analizowany pies był zwierzęciem zadbanym, a właściciel troszczył się o niego za życia oraz po śmierci. Co więcej, możliwe, że został z nim pochowany. Jego cechy oraz świetna kondycja wskazują, że pies pełnił funkcję kompana osoby zamożnej i nie był traktowany użytkowo, np. do ochrony domostwa.
Źródło: historia.wprost.pl / naukawpolsce.pl