Niekiedy można spotkać się z poglądem, że polscy szlachcice brali za żony kobiety bardzo młode, wręcz nastoletnie, a jako przykład takiej sytuacji podaje się hetmana Stanisława Koniecpolskiego. Czy jednak w przedrozbiorowej Rzeczpospolitej naprawdę dochodziło do ślubów z nieletnimi? I czy wybitny wódz rzeczywiście związał się z młódką?
Okazuje się, że popularny pogląd o ślubach sędziwych szlachciców z bardzo młodymi kobietami nie znajduje odzwierciedlenia w historycznej rzeczywistości. Oczywiście kobiety wychodzące za mąż były młodsze niż żeniący się mężczyźni, jednak i dziś statystycy zwracają uwagę na taką prawidłowość. Słowem: pewna różnica wieku małżonków nie jest niczym szokującym i z podobną tendencją (mężczyzna starszy od kobiety) występuje również współcześnie. Dziś owa różnica jest po prostu mniejsza.
Czy jednak tendencje w wieku małżonków w czasach staropolskich oznaczają, że kobiety wychodzące za mąż w przedrozbiorowej Rzeczypospolitej były nastolatkami? Nic z tych rzeczy!
Z badań dr hab. Piotra Guzowskiego z Uniwersytetu w Białymstoku wynika, że najczęściej szlachcianki zostawały żonami w wieku około 21-23 lat. Śluby 18-latek i kobiet jeszcze młodszych nie były normą, a jeśli się zdarzały, to jako ewenement. Dotyczyło to zresztą także kobiet z innych stanów dawnej Polski.
Historyk specjalizujący się w demografii historycznej zauważa też, że polskie społeczeństwo nie różniło się specjalnie od innych narodów Europy Zachodniej, gdzie dominowała tendencja do późnego zawierania małżeństw. O ile bowiem 21-letnia kobiet na ślubnym kobiercu w żadnym wypadku nie mogła być uznawana za bliską staropanieńska, o tyle częstym zjawiskiem w szlacheckiej Polsce był ślub mężczyzny w wieku 31 lat! To później nawet niż współczesny średni wiek zawierania małżeństwa przez mężczyzn w Polsce. Generalnie szlacheccy synowie porzucali stan kawalerski dopiero po 28 roku życia, czyli w pobliżu dzisiejszej średniej wieku.
Co zaś tyczy się wspomnianego na początku hetmana Stanisława Koniecpolskiego, który w pierwszych dekadach XVII wieku bił Turków, Tatarów, Szwedów i Rosjan, to wedle jednej z teorii zmarł po przedawkowaniu afrodyzjaku lub środka na potencję. Inni wskazują jednak na chorobę nerek. Wódz miał wtedy nieco ponad 50 lat.
Jeśli jednak rzeczywiście przyczyną śmierci było spożycie (lub przedawkowanie) substancji mającej pozytywnie wpłynąć na sprawność seksualną hetmana, to nie sposób winić za to jego małoletniej żony, gdyż… Stanisław Koniecpolski takowej nie miał.
Istotnie jego ostatnia żona (wcześniej dwukrotnie owdowiał) była w chwili śmierci Stanisława żoną nową, gdyż dowódca zmarł w marcu, w para pobrała się w styczniu, jednak nie można nazwać 26-letniej Zofii Opalińskiej mianem osoby nieletniej. Co więcej, niektórzy sugerują nawet, że decyzja o małżeństwie z dwukrotnie starszym hetmanem Koniecpolskim była dla niej… ucieczką od staropanieństwa. Mimo tego para, choć żyła razem krótko, była wspólnie bardzo szczęśliwa.
W żadnym wypadku nie można natomiast powiedzieć, że hetman Stanisław Koniecpolski oraz inni polscy szlachcice żenili się z nieletnimi. Wódz pobrał się bowiem z kobietą, która – choć znacznie od niego młodsza – przekroczyła średni wiek zawierania małżeństw przez ówczesne kobiety, zaś owa statystyczna wartość nawet nie zahaczała o wiek nastoletni. Nie oznacza to jednak, że kobiety mające poniżej 20 lat nigdy nie zostawały żonami. Niekiedy zostawały, jednak nie było to bardzo częste.
Michał Wałach