Niecodziennego odkrycia dokonał w Zaniówce pod Parczewem Michał Łotys poszukujący wykrywaczem metali zagubionych części od maszyn rolniczych. Gdy wykrywacz zareagował okazało się, że płytko pod ziemią na znalazcę czekały 3 kilogramy monet.
Odkrywca zachował się bardzo odpowiedzialnie i poinformował o wydarzeniu lokalne instytucje zajmujące się zabytkami.
Dziś, dzięki relacjom portalu Zwiadowca Historii, wiemy, że znalezisko to boratynki, czyli miedziane monety z czasów króla Jana Kazimierza. Wówczas nie były szczególnie cenne i pożądane na rynku, a i obecnie ich cena kolekcjonerska jest bardzo niska. Mimo tego znalezisko ma sporą wartość historyczną.
Mówimy bowiem aż o tysiącu monet o wadze około 3 kilogramów, które od setek lat czekały w ceramicznym dzbanku. Ich stan jest różny, a niektóre uległy zmianom fizycznym z powodu procesów chemicznych (utlenianie).
„Oprócz monet w dzbanku natrafiono na fragmenty tkaniny, zabezpieczono również fragmenty ceramiczne uszkodzonego dzbanka” – czytamy na facebooku Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Źródło: wprost.historia.pl / Zwiadowca Historii / FB