Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica. Cała prawda o porażającym rosyjskim powiedzeniu

0
2453
Mapa Imperium Rosyjskiego z roku 1873 (fragment)

Obecne w tytule rosyjskie powiedzenie w naszym języku znaczy, że „kura nie jest ptakiem, a Polska nie jest zagranicą”. I choć tego typu zwrot w ustach Rosjan może budzić przerażenie, to prawda o powiedzeniu jest nieco bardziej skomplikowana.

Nie sposób jednoznacznie wskazać autora owego powiedzenia. Wiele osób łączy je bowiem z jednym z XIX-wiecznych rosyjskich carów sprawujących władzę także nad sporą częścią przedrozbiorowej Rzeczypospolitej (Królestwo Kongresowe oraz tzw. Ziemie zabrane), ale brakuje jednoznacznych dowodów przemawiających za taką koncepcją. Należy natomiast odnotować, że pierwsza osoba posługująca się zwrotem może zostać uznana raczej za autora parafrazy, za odpowiedzialnego za rozwinięcie istniejącego najpewniej już wcześniej związku frazeologicznego.

W języku rosyjskim funkcjonuje bowiem wiele powiedzeń zbudowanych w podobny sposób i zaczynających się od słów „kurica nie ptica…”. Dalej można umieścić zarówno coś żartobliwego, złośliwego, stereotypowego, dotyczącego wewnętrznych rosyjskich animozji (np. na linii Moskwa-Petersburg) jak i imperialnego.

To właśnie dlatego można usłyszeć, że „kurica nie ptica, żenszczina/baba nie czieławiek” (kura nie jest ptakiem, kobiet nie jest człowiekiem) lub że „kurica nie ptica, Maskwa nie stolica” (kura nie jest ptakiem, Moskwa nie jest stolicą).

Powiedzenie posiada jednak także znacznie bardziej przerażające wersje związane z wymienianiem krajów, które miałyby nie być dla Rosji – zdaniem wypowiadającego – zagranicą. W takim kontekście fraza była wykorzystywana w odniesieniu nie tylko do Polski, ale też innych państw podporządkowanych Moskwie np. w czasach istnienia ZSRR i „bloku wschodniego” (Bułgaria, Węgry, Rumunia, Czechosłowacja czy Mongolia). Przeprowadzona w ten sposób modyfikacja pierwotnego sformułowania powoduje, że nieco złośliwe i niestosowne, ale raczej niegroźne przysłowie staje się emanacją rosyjskiego myślenia imperialnego. Czy jednak ów frazeologizm ma zastosowanie i dziś?

Z jednej strony można spotkać się z poglądem wskazującym na zanik popularności wyrażenia „kurica nie ptica, Polsza nie zagranica”. Z drugiej jednak wystarczy wpisać je do wyszukiwarki Google w oryginalnej formie (курица не птица, Польша не заграница) by odnaleźć treści opisane w ten sposób. I to z okresu kilku ostatnich lat, a nawet… miesięcy! Nie wszystkie mają jednak charakter polityczny. Część z nich to prowokacja intelektualna, skandalizująca reklama (np. materiałów turystycznych) lub nawet najzwyklejszy marketing internetowy. Niestety niektóre – nie.

O wiele łatwiej natomiast spotkać zastosowanie przysłowia w kontekście Ukrainy i Ukraińców określanych niekiedy w pogardliwy sposób słowem „хохлы” (chachły), które nawiązuje do fryzur popularnych wśród zaporoskich Kozaków. Widać więc wyraźnie, że o ile w przypadku Polski użycie powiedzenia w kontekście imperialnym nie jest obecnie szczególnie popularne i z dużą dozą ostrożności i dystansu możemy uznać je za margines, to w kontekście kraju, który został przez Rosję zaatakowany militarnie, sytuacja nie jest kolorowa, a wielkoruskie podejście do innego narodu wschodniosłowiańskiego pozostaje ciągle popularne.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj