Wymiernie rodów, czyli XIV wiek – niebezpieczna dla dynastii pora

1
472
fot.:LunarSeaArt/pixabay.com

W Polsce – Piastowie, w Czechach – Przemyślidzi, na Węgrzech – Arpadowie, a na Rusi – Rurykowicze. Każdy z krajów Europy Środkowo-Wschodniej miał rodzimą dynastię – panów przyrodzonych – dla których państwo stanowiło dziedziczną własność otrzymaną od przodków, co zresztą nie wzbudzało większych kontrowersji społecznych. W trzech z czterech wymienionych przypadków ród utracił jednak władzę nad krajem jeszcze w wiekach średnich, a konkretnie: w wieku XIV.

Najszybciej ów los dotknął węgierskich Arpadów, a niedługo później czeskich Przemyślidów, którzy zachowali wpływy jedynie w kilku księstwach śląskich. W tym samym stuleciu wygasła rządząca zjednoczoną Polską przez dwa pokolenia kujawska linia Piastów, a ród tracąc kraj zachował władzę na Śląsku i Mazowszu.

Inaczej wyglądała natomiast sytuacja Rurykowiczów. Owa dynastia – choć nie wywodząca się z Rusi, to posiadająca jednak charakter przyrodzony – przetrwała stulecie zaniku lub utraty władzy środkowoeuropejskich dynastii, a jej potęga miała znów nadejść.

Proces umacniania się Rurykowiczów wiązał się ze stopniowym upadkiem siły mongolskiej Złotej Ordy i zdobywaniem przez Moskwę kolejnych „ziem ruskich”, a o prawdziwej potędze możemy mówić w wieku XV i XVI.

Śmierć ostatniego przedstawiciela rodu na tronie – Fiodora I, syna Iwana IV Groźnego – rozpoczęła jednak okres totalnego upadku państwa, który znany jest w dziejopisarstwie jako wielka smuta. Czegokolwiek byśmy zaś nie mówili o problemach sukcesyjnych w Székesfehérvárze, Pradze czy Krakowie, to nigdzie sytuacja po wygaśnięciu rodu panów przyrodzonych nie była tak fatalna, jak w Moskwie.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj