W XVI wieku Rzeczpospolita z imperium osmańskim graniczyła bezpośrednio tylko na krótkim odcinku. Znacznie szerszą granicę państwo polsko-litewskie miało z lennikami sułtana: chanatem krymskim, Siedmiogrodem i Mołdawią. W hospodarstwach Mołdawii i Wołoszczyzny oraz księstwie Siedmiogrodu od końca XVI wieku toczyły się walki o władzę między lokalnymi rodami możnowładców. Przewagę uzyskiwali w nich ci, którzy zdobyli poparcie tureckiego władcy, jednak łaskę sułtana było równie łatwo zyskać, co stracić. Z tego powodu niektórzy spośród lokalnych polityków zwracali się także o pomoc do cesarstwa i Rzeczpospolitej, licząc na uzyskanie dzięki niej niezależności.
Początki polskiego zaangażowania
Pierwszą taką próbę podjął hospodar wołoski Michał Waleczny, który podczas wojny turecko-habsburskiej w 1594 roku wystąpił przeciwko Osmanom. Po przejściowych sukcesach, w 1595 roku Turcy ruszyli z wielką ofensywą, a ich cel stanowiło podporządkowanie Mołdawii i Wołoszczyzny oraz włączenie ich do imperium jako kolejnych prowincji. W zaistniałej sytuacji na interwencję nad Dunajem zdecydował się hetman Jan Zamoyski uznając, że likwidacja księstw naddunajskich będzie niekorzystna dla interesów Rzeczypospolitej. Ponadto umocnienie tam polskich wpływów gwarantowałoby zabezpieczenie się przed ewentualną ekspansją turecką na południu oraz wzmocnienie pozycji Polski wobec Habsburgów. Jednak pozostający w konflikcie z królem Zygmuntem III Zamoyski nie zdołał przekonać do tego przedsięwzięcia Sejmu. Dysponując jedynie poparciem kresowej magnaterii, hetman w 1595 roku zorganizował prywatną wyprawę do Mołdawii zakończoną osadzeniem na tronie przychylnego Polakom hospodara Jeremiego Mohyły.
Reperkusje wyprawy Zamoyskiego
Działania hetmana doprowadziły do starcia z Turkami pod Cecorą zakończonego zawarciem porozumienia. W 1598 roku na mocy układu w Stambule Mołdawia stała się polsko-tureckim kondominium. Zgodnie z postanowieniami polski władca wyznaczał przyjaznego Turkom hospodara, który był lennikiem sułtana i płacił mu haracz. W kolejnych latach sukcesy Zamoyskiego były jeszcze większe – w 1600 roku wyruszył on z kolejną wyprawą udzielając wsparcia Jeremiemu Mohyle. Dzięki zwycięstwu hetman podporządkował sobie nie tylko Mołdawię, ale również Wołoszczyznę, osadzając na tamtejszym tronie hospodarskim Szymona Mohyłę, brata Jeremiego.
Walka o wpływy
Panujący w Mołdawii Jeremi Mohyła wydał swe córki za członków kresowych magnackich rodów polskich: Wiśniowieckich, Potockich i Koreckich. Liczył, że dzięki temu magnaci będą go wspierać w utrzymaniu władzy hospodarskiej. Jednak po śmieci Jana Zamoyskiego władca Turcji zmienił zdanie co do statusu księstw naddunajskich. Jeremi Mohyła zmarł w 1606 roku, po czym od władzy odsunięto jego syna Konstantego. Wówczas interwencję zbrojną w jego obronie podjął w 1607 roku magnat Stefan Potocki, który ostatecznie zdołał przywrócić na tron zdetronizowanego szwagra. Cztery lata później Konstanty ponownie utracił władzę, a kolejna wyprawa Potockiego poniosła klęskę. Nowy hospodar podpisał jednak z hetmanem Stanisławem Żółkiewskim układ, w którym zobowiązał się nie występować przeciwko królowi polskiemu i jego interesom.
Rywalizacja polsko-turecka i utrata tronu przez Mohyłów
W 1615 roku doszło do kolejnej polskiej interwencji w Mołdawii. Samuel Korecki i Michał Wiśniowiecki działając bez zgody króla lecz za jego cichym przyzwoleniem stanęli na czele prywatnych wojsk magnatów kresowych. Po początkowych sukcesach armia w pościgu za dotychczasowym hospodarem przekroczyła granicę turecką, co zostało uznane w Stambule za casus belli. Z tego powodu już w rok później silna armia osmańska wkroczyła do Mołdawii i rozbiła wojska magnatów. Ostatecznie w 1617 roku Turcy obalili Mohyłów i skierowali swoje oddziały na Rzeczpospolitą.
Osiągnięcie porozumienia
Do spotkania armii polskiej hetmana Żółkiewskiego i wojsk osmańskich doszło pod Buszą nad Dniestrem. W wyniku podjętych rokowań zawarto tzw. traktat hetmański, który utrzymywał pokój między obydwoma krajami. Strona turecka zobowiązała się w nim powstrzymywać najazdy Tatarów, a polska – kozackie „chadzki” na posiadłości osmańskie, które już wówczas coraz bardziej wpływały na stosunki Rzeczpospolitej z południowym sąsiadem.
Koniec „awantur mołdawskich”
Ostatnią „awanturą mołdawską” była wojna polsko-turecka za panowania Jana III Sobieskiego. Polski władca liczył, że w wojnie odzyska stracone w 1672 roku tereny Podola i Bracławszczyzny, a także zdobędzie Mołdawię. Sobieski chciał osadzić na tronie hospodarskim swojego najstarszego syna Jakuba, który dzięki temu stałby się najważniejszym kandydatem podczas kolejnej elekcji. Udało mu się odnieść jedynie połowiczne sukcesy – choć wojska polskie zajęły wiele miast, nie zdobyły kluczowej twierdzy w Kamieńcu Podolskim, a wyprawy do Mołdawii w latach 1685-1686 i ostatnia w 1691 roku nie przyniosły sukcesu w postaci opanowania tego kraju przez Rzeczpospolitą.
Michał Aściukiewicz